poniedziałek, 19 sierpnia 2013

chodzą po głowie

- Szykujemy się już do szkoły? - zapytała kasjerka pakując pomarańczowe trampki.
- Niekoniecznie - odpowiedziałam z uśmiechem nr 5. Nadzwyczaj uprzejma pani próbowała wcisnąć jeszcze dezodorant do stóp i wkładki skórzane. Pin i zielonym. Pytanie na odchodne:
- A może potrzebujesz plan lekcji?

Gdy kupuje alkohol i czasami pytają mnie o dowód z radością wyjmuje plasticzek i wprowadzam sprzedawczynie w konsternacje. Dziś pani z obuwniczego sprawiła, że z odciskiem na pięcie dochodzę do mało zabawnej autorefleksji.